Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-08-2019, 10:24   #206
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Mieli się rozdzielić.
I znów się okazało, że stalkerzy są nie do końca tak uczynni, jak by mogli być...
Owszem - podzielili się zapasami, ale wyjaśnić, w jaką stronę iść, by wydostać się ze strefy, już nie raczyli. A tłumaczenia, jakich udzielił Nick, było - delikatnie mówiąc - mętne. Co mu szkodziło powiedzieć "gdybyśmy teraz chcieli wyjść, ze strefy, to ruszylibyśmy tam"? I wystarczyłoby machnąć ręką, wskazując kierunek, a nie opowiadać głupoty o mapach i ich bezużyteczności w strefie.
Może faktycznie zbyt częste pobyty w strefie źle wpływały na szare komórki. Może i dobrze, że była to osiemnasta wyprawa Nicka w strefę, a nie, na przykład, dwudziesta ósma.
Dalsza dyskusja nie miała sensu.

David odprowadził wzrokiem odchodzących stalkerów, po czym pozbył się części ekwipunku, odkładając zbędne chwilowo rzeczy na brzegu ścieżki, by móc - podczas (nawet pospiesznego) opuszczania terenu Instytutu - zabrać te rzeczy.

Rozglądając się uważnie na wszystkie strony David ruszył, środkiem ścieżki, w stronę budynku, który stalkerzy określili mianem Instytutu.
 
Kerm jest offline