- Dobry żywy trup to martwy żywy trup - powiedział Lothar odcinając głowę strażnikowi okna. W zasadzie to powiedział to dopiero kiedy głowa już odlatywała, na wypadek, gdyby zwłoki były włączane gadaniem.
- Wolfgang, może stąd będziesz miał dobry widok na sytuację i okazję na rzucenie czaru albo dwóch z bezpiecznego miejsca? - zasugerował po zakończeniu "czyszczenia" piętra i ruszył wyżej.