Ehran ależ ja nie tworzę na Ciebie żadnej nagonki, jedynie stwierdzam fakty. Nie znam żadnego MG, który byłby w stanie rzucić na drużynę coś, co stanowiłoby dla Ciebie naprawdę poważne wyzwanie i jednocześnie nie rozniosło wszystkich w jedną turę.
Nie mam do Ciebie o nic żalu, tym też się nie martw. A co do Krwi i Ognia, dalej żałuję że nie udało nam się tej sesji dociągnąć do końca, bawiłem się naprawdę znakomicie (choć bolał mnie fakt, że mój charger nie robił nawet połowy obrażeń drugiego chargera, ale to wina moich niedociągnięć optymalizacyjnych).
__________________ Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja. |