Szczerze mówiąc, już się pogubiłem
Ale tu już tłok jest, a Gunter biedny sam walczy i dostaje wciry, to ja do niego pobiegnę. Jakby się dało ogra od tyłu zaatakować (pewnie jeszcze nie teraz), to chętnie.
EDIT: no chyba że JeanLuc jest w stanie zaszarżować w następnej rundzie, to może spróbuję tego poranionego przez wieśniaków ciachnąć.