Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-08-2019, 02:19   #108
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Adam westchnął i uśmiechnął się do porywacza - Dodatkowych pieniędzy nie potrzebuje w każdym razie na pewno nie tych wynikających z niewolnictwa. Szefie czy ja naprawdę wyglądam jak kandydat na Łowce niewolników? Chciałbym żebyście wszyscy dali mi święty spokój żebym mógł sobie imprezować i odpocząć - Westchnął niepocieszony.

Wyglądało na to, że więcej informacji z niego nie wyciągnie po prostu podwykonawca wykonujący zlecenie. Zazdrościł Kosie, który poszedł po rozum do głowy i spierdolił, kiedy miał okazje... Z tego, co mówił ten morderca na pomoc służb też nie ma, co liczyć jakieś wtyki? Za dużo pytań za mało odpowiedzi.

- Niestety, choć zupełnie nie mam chęci bawić się w Pana gierki Szefie jest to propozycja nie do odrzucenia, bo trzymasz mnie mości Panie na muszce a jedyna alternatywa, jaką mam to samemu zostanie niewolnikiem. Z dwojga złego wole zostać łapaczem... Zawsze mogę wystawiać cele i być przynętą. Niech ci będzie Szefie to co zrobiłeś Karlowi pokazało mi że nie ma co z tobą ryzykować choć szkoda że nie jesteś wstanie uwierzyć mi na słowo że nie mam żadnych mocy nie dali by ci za mnie nawet dwóch tysiąc bo moje rozwalone imprezami organy nawet na czarny rynek się nie nadają - Uśmiechnął się krzywo.

- Dobra, wchodzę w tą twoje "grę" Szefie, jaki jest przedział czasowy na dostarczenie obiektów i jak mamy się z tobą skontaktować ? - Spytał, choć tak naprawdę był już nieziemsko zmęczony tą całą sytuacją i podchodami.

 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 10-08-2019 o 01:55.
Brilchan jest offline