Olivier pogłaskał owce. Ludzie najchetniej by je zarżnęli. W prawdzie Olivier je lubij, jednak patryzł na nie jak na chodzący obiad na czarna godzinę. Ludzie nie rozumieją, ze kiedy je zarżną, będa musieli dźwigac mięso i zacznie się ono psuć. Patrzył na faceta w wokru. Uśmiechnął sie pod nosem. Komedia
__________________ Chcesz grać,a le nie znasz systemu WFRP II?
Szkoda, co?
Wal na 7704220 i opowiedz o postaci, zmienimy ja na liczby! |