Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-08-2019, 23:44   #209
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Dwie osoby z ich grupy miały odejść własną drogą. Przyszedł czas na trudne pożegnanie, bo nie byli to już zupełnie obcy, lecz ludzie, z którymi dzieliło się trudy podróży przez strefę, a także walkę czy też ucieczkę przed wynaturzeniami. Koichi kolejny raz miał okazję obserwować, jak wspólne niebezpieczeństwo utraty życia łączy ludzi. W tak krótkim czasie silniejszą więź mogliby tylko zbudować, gdyby razem zabijali. Japończyk skinął głową Brytyjczykowi i Polakowi. – Sayōnara to kōun. I do zobaczenia za murem. Trzymajcie się.

Podczas marszu do osławionego instytutu, Japończyk wytrwale liczył oddechy i kroki. Chciał mieć jakieś odniesienie w czasie, wiedzieć ile minut upłynęło, aby poczuć chociaż namiastkę naturalnej kontroli nad sytuacją. Jednakże, ku swojemu rozczarowaniu, wyszedł z wprawy. Musiał to zwolnić, to przyspieszyć podczas drogi, co naturalnie zaburzało jego fizjologiczny rytm. W czasch kiedy regularnie trenował i medytował, według rytmu ciała mógł nastawiać zegarki. Chyba się trochę zestarzał, albo hibernacjia wciąż dawała o sobie znać. Albo to ta kocimiętka.


Instytut wyglądał niepozornie. Ot, nadszarpnięty zębem czasu stary gmach. Jednak wśród stalkerów wywoływał bardzo żywe uczucia. Z jednej strony ciekawość, z drugiej strach. Ciekawa mieszanina. Nick i Abi zostawili trójce hibernatusów pakunek świec i proszku, rzucili kilka rad co do mchu, żywo kłącza i gwizdków porozumiewawczych, dodali kilka złośliwych żartów i ciętych komentarzy i zaczęli zbierać się, aby zinfiltrować budynek z drugiej strony.

Koichi postawił na czystym, nieporośniętym żadnym paskudztwem skrawku betonowej wylewki paczkę konserw i tabletki odkażające wodę a przygarnął jeden pakunek od stalkerów. Ze starej, nieregularnie porośniętej kępkami trawy ścieżki podniósł kilka niewielkich kamyków i schował je do kieszeni. Może przydadzą się w budynku, do wabienia czy też wykrywania niebezpieczeństw reagujących na ruch. Japończyk pamiętał o ognistej pułapce w hotelu, który poprzednio sprawdzali w poszukiwaniu gaśnicy i koców termicznych. Tym razem wolał nie aktywować nadnaturalnych pułapek własną głową, tylko rzucać kamyki w podejrzane miejsca. Nie było to rozwiązanie przynoszące najlepsze rezultaty, ale póki co, nie miał lepszego pomysłu na zminimalizowanie ryzyka. A chciał zbadać instytut jak najdokładniej. Tak, jak tylko będzie mu to dane, aby wydrzeć strefie kilka sekretów.
 
Azrael1022 jest offline