Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-08-2019, 08:41   #209
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Tura 12 - 2075 Koniec

- No i przyszła Tura 12 i koniec przygody załogi "Deep North" i koniec tej eksperymentalnej sesji Chciałem z tego miejsca bardzo wszystkim podziękować za udział w tej zabawie.



- A co do ostatniej tury no to właściwie kwestia szczęścia w rzutach kostką i Waszych wyborów w opcjach. Dokładniej to wyglądało tak:


Straty od terenu

1-2 bez ran; 3-4 -2 Zdrowia; 5-6 -4 Zdrowia; 7-8 -6 Zdrowia; 9-10 KIA


8 + 10 + 2 + 5 + 6 + 1

Augusto: 8 > 7/10 > -6 Zdrowia = 1/10
James: 10 > 3/10 > 9-10 KIA = KIA
Lisa: 2 > 10/10 > 1-2 bez ran = 10/10
Aurora: 5 > 5/10 > 5-6 -4 Zdrowia = 1/10
Mackenzie: 6 > 10/10 > 5-6 -4 Zdrowia = 6/10
Jonas: 1 > 10/10 > 1-2 bez ran = 10/10


- Rzucałem na tych co byli w bazie. Są to rany odniesione od terenu czyli rozpadającej się bazy. Od wody, ognia, dymu, eksplozji, prądu itd. Jak widać James nie przeżył tego etapu i zginął. Augusto i Aurora byli w stanie krytycznym. Mackenzie też oberwała ale jeszcze trzymała się dość dobrze.




Kolejny etap to ucieczka z bazy zanim ta się rozpadnie do reszty. I to wyszło następująco:


Ucieczka z bazy

1 ubiera ADS i dociera do windy; 2-3 ucieka do windy; 4-5 ubiera ADS i ucieka do batyskafu; 6-7 ubiera ADS i wypływa na powierzchnię; 8+ nie zdąży i ginie w bazie.

7 + 8 + 6 + 2 + 1 + 1

Augusto: 7 > 1/10 > 6-7 ubiera ADS i wypływa na powierzchnię;
James: 8 > KIA
Lisa: 6 > 10/10 > 6-7 ubiera ADS i wypływa na powierzchnię
Aurora: 2 > 1/10 > 2-3 ucieka do windy
Mackenzie: 1 > 6/10 > 2-3 ucieka do windy
Jonas: 1 > 10/10 > 2-3 ucieka do windy


- James nie dotrwał do tego etapu no więc jego 8-ka niejako przepada. No ale w chwili uruchamiania generatora rzutów jeszcze tego nie wiedziałem. A co do reszty okazało się, że udało im wydostać się z bazy. Jon i Mac co prawda wylosowali 1 czyli ubranie skafandra no ale już mieli na sobie skafandry więc po prostu udało im się dostać do windy.


- Kolejna scena jak widać to już ekipa poszukiwawczo - ratunkowa kilka dni później. Znajdują windę balastową i namiot załogi naszych bohaterów. Coś jakby na kształt epilogu.


- A co się stało poza kadrem?

- No cóż, jeśli chodzi o Tarasa i Douga byli zarażeni kryształowcami. Więc chociaż nie byli w bazie ich los raczej był przesądzony i skończyli podobnie jak James. To sprawia, że batyskaf również jest skażony kryształowcami.

- Jeśli chodzi o windę to uratowało się nią trójka: Jon, Mac i Aurora. Z tej trójki Aurora była zarażona. Jon i Mac co prawda mieli skafandry które powinny ich uchronić (chyba bo w sumie nie dumałem zbyt wiele nad możliwościami kryształowców) przed zarażeniem. Ale zapasy tlenu i energii w skafandrach nie starczyłyby na kilka dni. Czyli musieliby w końcu z nich wyjść w skażonym środowisku windy. Winda dryfowałaby trochę pod lodem a potem po wodzie. Przy takiej ekspozycji zaraziliby się albo w windzie albo już na powierzchni. Zdając sobie z tego sprawę i widząc na własne oczy jaki los spotkał Aurorę zostawili ostrzeżenie dla innych a sami utopili się albo wychłodzili na śmierć.

- Co do Augusto to był w stanie krytycznym w chwili gdy pakował się do skafandra. Nawet jeśli przeżył wynurzenie to kilka dni dryfując w skafandrze pod lodem raczej nie dałby rady.

- Jeśli zaś idzie o Lisę była względnie cała i zdrowa no no i nie zarażona kryształowcami. Miała szansę przeżyć wynurzenie ale czy kilka dni pod lodem w skafandrze to już niekoniecznie.

- A jeśli chodzi o samą bazę "Deep North" to sam do końca nie wiem co mogło ją rozwalić. Może gdybyśmy jeszcze grali zrobiłbym głosowanie. Czy to jakiś statek obcych, zapomniany mechanizm obcych, przebudzenie jakiegoś Ciula czy może pomniejsze stwory które wylęgły się na dnie podkopując bazę. Albo jeszcze coś innego.


---

- A jeśli chodzi o samą sesję to powiem, że pisało mi się ją całkiem przyjemnie. Była dla mnie dużym wyzwaniem, zwłaszcza pod względem tempa odpisów. Rytm 1+1 no to jednak hardcore. Sądziłem z początku, że ot, tak sobie przed standardowym, wieczornym odpisywaniem naskrobię pościk w godzinkę czy pół albo podliczę głosy a tu się okazało, że to pełnoprawna sesja wyszła. I wydumać te 4-8 opcji co drugi dzień to jednak hardcore. Na dłuższą metę to jednak troszkę męczącę

- Czy sesja się sprawdziła? Myślę, że tak. W końcu zaczęła się, trwała no i skończyła się. Czy jeszcze poprowadzę coś takiego kiedyś? Czemu nie. Może za rok na następny memoriał Ale myślę, że już bez szaleństw w stylu 1+1 ino bardziej standardowo

- Przyznam, że jest różnica pisania tego typu sesji w porównaniu do standardowej, forumowej sesji. Głównie taka, że brak reakcji drugiej strony. Czyli się pisze w ciemno, trochę jak opowiadanie czy CV i nie wiadomo jak druga strona to przyjmie czy przyjmuje. Pewną wskazówką może być tylko liczba głosujących co po początkowym entuzjazmie ustabilizowała się na ok pół tuzina mniej więcej stałych głosujących Graczy. Więc tego mi przez całą sesję brakowało.

- W sesji nie było też standardwej fabuły. Skoro fabuła wynikała z wyboru opcji i trochę z kostkowania. Cały pomysł na sesję powstał dość spontanicznie więc nie miałem czasu na przygotowania. Zresztą nawet w "rekrucie" nie wiedziałem jeszcze jaka plansza/przygoda w ogóle wystartuje. To spowodawało, że trzeba było improwizować i szyć na bieżąco. Więc akcja była dość szybka jeśli chodzi o akcję - reakcję a czy mądra no to nie mnie oceniać. Być może gdyby mieć wcześniej jakiś szkic przygody można by to lepiej zorganizować i się przygotować no ale tak, zostało łatanie na bieżąco.


---


- No z mojej strony tyle. Teraz ja bym chętnie posłuchał feedbacku. Jak to wyglądało od strony Graczy czy może czytelników. Bo jestem tego strasznie ciekaw Jak to było z tym wyborem opcji, czy za mało, czy za dużo? Ktoś się przy czymś zaciął i miał kłopot co wybrać? A postacie? Ktoś miał jakieś swoje ulubione sympatie i antypatie? Jak tak to dlaczego? Jakieś pomysły na ewentualną kontynuację tego typu przygody? Napisałem się w tej sesji to teraz chętnie poczytałbym jak to wygląda z tej drugiej strony stołu
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline