Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-07-2007, 20:10   #6
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Będąc za miastem pierwszy raz z tak wielką ilością czasu i swobody dopiero teraz dostrzegliście, że owe miejsce miało tylne wyjście zza murów. Zrobiło wam się nagle dziwnie zimno. "Cholerny wiatr!" chciałoby się pomyśleć, jednak o dziwo wcale go nie było. Niebo czyste, co prawda bez pięknego słońca, które rozgrzewałoby wszystko w koło, ale na deszcz i zimne popołudnie zdecydowanie się nie zapowiadało. Nie trzeba być żadnym specjalistą od jakiejkolwiek magii, ani być nadzwyczaj inteligentnym by być tego pewnym.
Spojrzeliście na jedyne wyjście z całej tej sytuacji - las. Nie był on taki jakiego go sobie wyobrażaliście będąc jeszcze w mieście, o ile w ogóle zastanawialiście się nad jego estetyką. Było to dość ponure miejsce, nie zdziwiło was, że nie ma tu żadnych ścieżek. Drzewa jakby martwe, krzyczały, pomimo ciszy, płakały, pomimo suszy, były uosobieniem cierpienia, mimo swej martwości. Nigdy byście nie poszli w jego głąb gdybyście mieli jakikolwiek wybór. Niestety, nie mieliście go. Tak jak zawsze na targach mogliście przebierać w rozmaitościach, tak teraz poczuliście się jakby ktoś na siłę wciskał wam niechciany towar. Jednak nie było wyjścia, a raczej było - jedno. Zejść najpierw z bardzo małego wzgórku na jakim znajdowało się miasto i iść dalej. Wystarczyło po prostu zbiec, upadek groził tylko najgorszym niezdarom.
Zaskoczyło was oprócz waszych myśli tylko jedno - przez te długie rozmyślenia spostrzegliście nagle, że zaczęło się ściemniać a jedynymi osobami, które cały czas stały w miejscu byliście wy.
"Czy ja tak długo myślę, czy zaczyna się chmurzyć?"
A chmur tak jak nie było, nadal nie ma.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline