Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-08-2019, 13:28   #110
Noraku
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Opadła wyczerpana na kanapie, jak tylko odłożyła Adama. W głowie się jej kręciło jak po niezłych dragach, a nudności i ból brzucha na przemian próbowały wywołać u niej reakcje żołądkowe. Z trudem skupiała się na zagrożeniu. Wycelowanej w ich stronę lufie. Nawet jeżeli byłaby w pełni sił to nie była pewna, że powstrzymała by Sprzęgło. Pozytywem było tylko to, że Kosanowski zmył się albo ukrył. Może to się im później przydać, o ile pokaże jaja. Do tego czasu byli na łasce mordercy. Ten miał jednak inne plany.

Z niedowierzaniem wysłuchała jego propozycji. Wiele rzeczy słyszało się na mieście o porwaniach ludzi i eksperymentach, ale zwykle okazywało się to czczymi mrzonkami. A tutaj bezpośrednio stawali w samym środku tego wiru. Jakaś trzecia siła chciała skorzystać na zamieszaniu wywołanym przez Zagórskiego. A teraz mieli być zrekrutowani do zabawy w polowanie na ludzi? To się nie mieściło w jej głowie. Siedziała nisko pochylona, próbując odzyskać jakąkolwiek kontrolę nad ciałem. Mimowolnie zwracała też uwagę na cienie w pomieszczeniu, które nagle mogą okazać się sojusznikami.
Adam zgodził się na propozycję. Pewnie ze strachu. Dużo innego wyboru nie mieli, przynajmniej nie w tej sytuacji, a ta była ciągle dynamiczna.
- Nie wiem – odpowiedziała z trudem przełykając ślinę. – Teraz jedyne o czym marzę to żeby coś zjeść bo zaraz zemdleje. Adam, czy zostało tutaj coś do zjedzenia?
Spojrzała mordercy prosto w oczy.
- Czy będę miała okazję chociaż na "ostatni" posiłek? - dodała z ironicznym uśmiechem.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline