Nie mogę... Nie mogę wam powiedzieć -Był smutny, przerażony i zawiedziony jednocześnie.
-Hę?- Zakłopotany półelf podrapał się po głowę - A to nie domnie było? Hehe- Zaśmiał się głupawo wyszczerzając swoje zęby, których kilka mieniło się złotem. Po czym dodał - To ja spadam, narazie!- I pośpiesznym krokiem udał się za drzwi karczmy. Przykucnął obok drzwi rozkoszując się lekkim ociepleniem. Właściwie to pragnął uciekać, tylko że mroźne pustkowie nie bylo zachęcającym kierunkiem marszu, a w dodatku gdzieś tam czaiło się coś co pozostawiło zwłoki w lodówce. -Po cóż ja wogóle schodziłem na ląd- wyszeptał.
__________________ "Celem jest szczęście, brak cierpień, wszelkie przyjemności. Dlaczego mamy się bać śmierci, jeżeli gdy my jesteśmy to jej nie ma, a gdy nas nie ma, to śmierć jest?"
Epikur z Samos |