Mid, Mid, co ja Ci zrobiłem, że jesteś dla mnie taka okrutna? To znaczy... Ja miałem się nie zapisywać do wielu sesji... Ech, od dzisiaj nie lubię LI. Na pięć minut. W każdym razie, teraz muszę się głęboko zastanawiać i w ogóle... No, może się zapiszę. A może nie. We'll see...
Także, do rzeczy.
Czas akcji - to znaczy, jak Twoja sesja ma się do wydarzeń książkowych? Równolegle? Po? Wcześniej? A jeśli, to o ile wcześniej? Za czasów Jamesa Pottera, czy jak...?
Częstotliwość postów - inaczej mówiąc, czy stanowiłoby problem moje wyjeżdżanie co trochę na trochę na 'coś na kształt działki', odciętej od elektryczności?
PS: I tak to wszystko przez mojego brata, który przywiózł mi angielska wersje nowego Pottera... Ech, jak tak można :P
Ostatnio edytowane przez Diriad : 30-07-2007 o 23:53.
|