Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-08-2019, 09:40   #113
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Droga do Polyan jaką wybrali, może i była dłuższa, ale w mniemaniu Gnimnyra zdecydowanie bezpieczniejsza. Jechali nie niepokojeni przez nikogo, a nieprzyjemna przygoda we mgle wyżej w górach odchodziła w przeszłość. Obeszło się bez kolejnych niespodzianek i krasnolud już zaczął nieco przychylniej spoglądać na świat, kiedy Goromadne znów dały o sobie znać.

Okolica, w miarę zapadania nocy robiła się coraz mniej przyjemna. Las zdawał się ożywać i wyciągać swoje drewniane, pokryte liśćmi dłonie w kierunku awanturników. Gnimnyr czuł, że coraz trudniej mu się oddycha, tak jakby napierające na niego drzewa wysysały powietrze. Znów przypomniał sobie niepokojącą nazwę… Góry Szaleństwa. Co jeszcze szykowały dla podróżnych?

Szybko poznał odpowiedź na to pytanie, kiedy na rozłożystym drzewie zobaczyli wiszące trupy. Westchnął i nerwowo spojrzał na boki, jakby nie uświadamiając sobie, że martwi z drzewa wiszą na nim już od dłuższego czasu, a ich oprawcy dawno zniknęli. Nie schodził z wierzchowca. Był gotowy do natychmiastowej ucieczki i niezbyt mu się podobało, że jego kompani zabierają się za oględziny tego miejsca.

- Zostaw – mruknął. – To nie nasza sprawa… Nam trzeba do Polyan. Im szybciej się wydostaniemy na stepy tym lepiej. Te góry są przeklęte, nie widzicie? Błądzimy, wpadamy w jakieś zasadzki, coś cały czas nas obserwuje… Jedźmy!

Na głos nie chciał tego powiedzieć, ale tracił zapał. Zależało mu na odcyfrowaniu notatnika, ale już zastanawiał się, czy na pewno zdecyduje się na podążanie tropami znalezionymi w zapiskach, jeśli znów będzie musiał zagłębiać się w te góry, Góry Szaleństwa.
 
xeper jest offline