Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-08-2019, 21:06   #37
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Złodziej miał o czym myśleć. Między Laurą, a Jacem coś się ewidentnie podziało i nie był pewien czy powinien się cieszyć czy martwić. Idąc do następnego zakola rzeki zagadnął wojownika.
- Ek, Mikiel, ty wiesz co się tutaj dzieje? - wskazał ukradkiem na drużynowych magów.
- Jak to co? Jace jest niestabilny emocjonalnie i znowu odstawia swoją szopkę… - wojownik wyglądał na wzburzonego, ale wyraźnie nie zamierzał się mieszać w sprawy siostry.
- Jak rozumiem to czy ona jest z nim zawsze w porządku nie ma znaczenia..? - zapytał choć wcale nie chciał usłyszeć odpowiedzi. Miał w pamięci wybuch wiedźmy na nich oboje po tym jak byli w namiocie. Machnął ręką, bo czuł że jeśli pozwoli chłopakowi odpowiedzieć to jeszcze oni się pokłócą.
- Mniejsza, to ich sprawa ewidentnie. Ty mi powiedz co z tobą?
- Nie przypominam sobie, żeby moja siostra używała swoich mocy wobec kogoś z Was. To nie z nią jest problem. - Mikelowi nie pozostawił poprzedniej uwagi bez odpowiedzi - A co do mnie, to nie bardzo rozumiem pytanie.
- Siedzisz cicho jak mysz pod miotłą. Normalnie byś stanął w jej obronie, albo chociaż chciał przywalić Jace’owi lub po złorzeczył na niego… A stoisz z boku i tylko pozwalasz aby się działo. Temu pytam co z tobą.
- Laura nie chce, żebym mieszał się w jej sprawy. - padła lakoniczna odpowiedź. Mikel wydawał się być przygnębiony, może zrezygnowany.
- A tak poza tym? Bo mógłbym się zgodzić gdybyś tylko dzisiaj taki był, ale ogólnie ostatnio markotny jesteś. Hej, mnie możesz chyba powiedzieć co? - złodziej szturchnął chłopaka łokciem aby na niego spojrzał.
- Nie ma o czym mówić. Ostatnio po prostu więcej myślę. Jace powinien być ze mnie dumny. - nie była to może najbardziej dowcipna uwaga, ale pierwsza tego typu od dłuższego czasu.
Złodziej popatrzył na Mikela przez dłuższy moment. Przetarł w końcu twarz spoglądając zmęczonym spojrzeniem gdzieś w dal.
- Wiem, że byłem na ciebie zły, a potem niekoniecznie słusznie zakosiłem butelkę z puli nagród, ale… zupełnie zamierzasz mi niczego nie mówić?
- Nie wiem co chcesz usłyszeć. Staram się po prostu bardziej nad sobą panować . - widać było, że mówi szczerze.
- No dobrze, dobrze… po prostu wydajesz się przy okazji smutny.
-Prawie zabiłem jednego z naszych…
Kharrick ściągnął brwi.
- Co? Kiedy?
- No w obozie kłów… - wojownik wyraźnie nie chciał do tego wracać.
Złodziej milczał czekając na dalsza opowieść. Ewidentnie nie wiedział o co wojownikowi chodzi.
- Nie wiesz? Przegrałem z jakimś zaklęciem i niemal przeciąłem na pół Vitalego... - wyjaśnił ściszonym głosem - Stąd ta fikuśna peleryna… - w kącikach ust pojawił się cień uśmiechu.
- Do twarzy ci, wyglądasz w niej jak bohater z opowieści - złodziej spróbował podtrzymać żart. - Tylko jak przegrałeś z czarem to w czym problem?
- A co to zmienia? A jakby to była Laura i jakbym faktycznie ją zabił? Jaka różnica, że pod wpływem magii? - Mikel zdawał się denerwować, ale szybko ochłonął. - Nie ważne. Poradzę sobie jakoś.
- Wiesz co… no ja zamiast na siebie byłbym wściekły na tego co mnie do tego zmusił. Skoro nie zrobiłem czegoś świadomie, to nie moja wina - powiedział to tak pewnie jakby wiedział o czym mówi.
- Dajmy już temu spokój… Powinniśmy odpocząć. - wyraźnie nie chciał już rozmawiać.

Złodziej tylko kiwnął głową. Skoro to było aż tak poważne to nie będzie w stanie nic z tym zrobić. Zostawił Mikela w spokoju.
 

Ostatnio edytowane przez Asderuki : 21-08-2019 o 21:34.
Asderuki jest offline