Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-08-2019, 09:05   #72
Koime
 
Koime's Avatar
 
Reputacja: 1 Koime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputację

Informacja o znalezieniu portu będącego poza jurysdykcją Imperium nieco pokrzepiła wookiee’go. Potrzebował chwili wytchnienia - był brudny, głodny, zmęczony i strasznie suszyło go w gardle. Mając przed sobą perspektywę tego, że będą mieli możliwość uzupełnienia zapasów, gdy Templar będzie łatany w którymś z hangarów, futrzak pozwolił sobie na opróżnienie jednej lub dwóch butelek z kolekcji świętej pamięci Django.

Po dotarciu na planetę, wizja spokojnego zwiedzania okolicy stanęła pod wielkim znakiem zapytania, gdy jakieś dwa gbury w asyście uzbrojonych puszek miały czelność nie tyle żądać od nich łapówki, co wręcz zabronić Katykamowi opuszczania pokładu.

Normalnie nie miałby nic przeciwko pilnowaniu statku. Normalnie nie zareagowałby, gdyby był porównany do jakiegoś zdziczałego zwierzęcia domowego, którego trzeba trzymać na smyczy i w kagańcu. Jednakże ostatnie wydarzenia doprowadziły go do miejsca, w którym jego gniew znajdował się na krawędzi eksplozji. Sytuacji nie pomagał też zwiększony poziom pewności siebie, wywołany sporym stężeniem alkoholu we krwi.

Wookiee otaksował devarionianów nieco tracącym na ostrości wzrokiem. Zastanawiał się co by myśleli o jego “rodzaju”, gdyby tym razem zamiast wyrwanej kończyny, ciało pozbawione zostało całego kręgosłupa.

Chwiejnym krokiem podszedł do tego, który zwał się Dazz, po czym pchnął go do tyłu wielką łapą.

- Graaaauwwrrrr raaaawr? - “uprzejmie” zapytał jaki jest ich problem. W drugiej łapie trzymał już energetyczną kuszę, machając nią na prawo i lewo.

Animusz wywołany nadmiernym spożyciem gorzałki podpowiadał mu, że bez problemu poradziłby sobie z całym hangarem oprychów.
 
Koime jest offline