Panowie i Panie, ta wizyta w obozie nomadów, to taki miły przerywnik. Tu jesteście całkowicie bezpieczni i nic wam nie grozi. A jutro po nomadach zostanie tylko wspomnienie
Więc spokojnie, bo niektórzy boją się, że chce ich potruć podstępem
Hehe,
psionik znam ten ból. W poniedziałek obudziłem się po jakiś 2 godzinach snu o 1 w nocy i ruszyłem w trasę. Wróciłem o 22, robiąc jakieś 1500 km za kółkiem i jeszcze trzeba było zrobić rozruch windy. A oczy to miałem na zapałki i rozważałem przyklejenie sobie powiek na jakieś plastry. I nawet gęby nie było do kogo otworzyć, bo byłem sam
Także Cię rozumiem, ale spokojnie, ale w tej scenerii czas nie ma aż tak wielkiego znaczenia
Tak na przyszłość, by była jasność. Wydarzenia w fabule podzieliłem na 3 rodzaje scenerii: bezpieczną, neutralną i niebezpieczną. W niebezpiecznej i częściowo w neutralnej będę bezwzględnie czekał na deklaracje wszystkich graczy. Zwłaszcza w scenerii niebezpiecznej: np w walce, bo brak deklaracji może być przykry w konsekwencji. Jednak w scenerii bezpiecznej, nie będę czekał na wszystkich, bo upływ czasu w niej jest mało istotny.
W scenerii bezpiecznej jeżeli gracz chce odwołać się do wydarzeń sprzed jakiegoś czasu, to nie ma problemu. Zatem w tym obozowisku nomadów pchniecie o 2 godziny nie blokuje Ci żadnych możliwości i możesz deklarować co chcesz, co robiłeś przez te 2 godziny.
I tak przez gościnność nomadów, odejście wcześniejsze z biesiady byłoby niemożliwe