Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2019, 08:47   #653
Morel
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
Jakoś tak Pan Rudger działał Olegowi na nerwy. Może dlatego, że żądał i rozkazywał, a Oleg nie przypomniał sobie żeby usłyszał choć dziękuję za odbicie z niewoli.

- Prawdę mówisz Krasnoludzie. - Odpowiedział Detlefowi. - Ludzkie władze w swej nadętości i przeświadczeniu o niemal boskiej nieomylności z pewnością zignorowaliby nas bez wyraźnych dowodów podanych na tacy. Aaale. To jednak mądre krasnoludy i co, jak co, nie obraź się ino, ale ciebie i twoje zdanie mogą mieć w rzyci, ale szacownego kowala Galeba? Jak są tacy mądrzy to przynajmniej rozważą, że możemy mówić prawdę i mieć do tego rację.

Oleg odwrócił się nieco i spojrzał na spętanego mężczyznę.
- Jeśli jednak to miałby być problem to biednego jeńca może spotkać przykry wypadek. W końcu został porwany przez Granicznych. Bogowie wiedzą co może go spotkać, ale nie można wykluczyć, że porwania nie przeżyje. - Zaczynał mówić coraz głośniej tak, by jeniec mógł usłyszeć. - Gdyby się przyznał do zdrady i okazał chęć współpracy może by przeżył, a tak to jest nam tylko balastem i cóż... Prawda jest taka. Albo on albo my.

Frietz mówił i przemieszczał się wolnym krokiem - Jak mówiłem mnie za jedno sierżant, szlachcic, dziwka czy żebrak. Umierają tak samo.
Gdy skończył mówić stał już obok Leonory i wpatrywał się w jeńca.
 
Morel jest offline