Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2019, 12:58   #340
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Uciekli, o krok wyprzedzając śmierć.
I mieli podwójne szczęście, bo konie ani nie uciekły, ani nie padły ofiarą żadnego drapieżnika ni małpoluda.

Cedmon podszedł do swego wierzchowca i poklepał go po szyi, chcąc uspokoić zwierzę, przerażone zjawiskami, jakie towarzyszyły zniszczeniu świątyni.

A potem odezwał się Saadi, będący teraz w ciele Zahiji... i zaczął snuć plany, które się Cedmonowi w najmniejszym nawet stopniu nie podobały. A dokładniej - w których nie widział siebie. Przynajmniej nie do końca.

- Proponowałbym odwieźć Jahmillę do domu. - Spojrzał na Ianusa i Enki. - A potem ruszyć do Sabol. Mamy tam sprawę do załatwienia.

Miał tylko nadzieję, że Ianus nie zapragnie chronić Zahiji za wszelką cenę.
 
Kerm jest offline