Jakub popatrzył na Stacha z mieszanką urazy i niesmaku.
- Po pierwsze młody człowieku – wziął się pod boki – Zawsze dobrze mieć lekarza w rodzinie. Po drugie, tyle razem przeszliście, że możesz już o nim myśleć jak o rodzinie, zwłaszcza, że chodzisz z jego kuzynką. Po trzecie, czy i co łączy mnie z panią Buhaj, to nie twoja sprawa. Gdyby przyszło mi się oświadczyć twemu przyszłemu teściowi, to bym miał prawo to zrobić, i jakby się zgodził, to mówiłbyś na mnie tato… Dobra, to byłoby dziwne. – zamyślił się – Tacy ludzie jak ja i Stefan zawsze mają pod górkę przez swą prawość i rozsądek. A wiecie w ogóle co to za straszydło? Czego kapłana strój noszę? – zapytał.
Tymczasem Kościej uśmiechnął się.
- Fantazji? Kraina fantazji powstaje gdy byt spotyka się z niebyte, Niebyt jest jak atrament, którym nic jeszcze nie zapisano. Surowy potencjał. Azazelo, co pamiętasz z czasu niebytu?
Duch uśmiechnął się.
- Nic, bo nim nie zajrzano w niego, nie istniałem
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |