Zingger dopadł maga, gdy ten znienacka otrzymał postrzał z bełtu. Odciągnął Wolfganga z dala ostrzału. Wtedy też krytycznie ocenił ranę. - Przeżyjesz. Do wesela się zagoi. Do wesela Lothara ma się rozumieć - puścił oko do cierpiącego kompana. - Zajmiemy się Tobą na spokojnie, ale na razie przytknij sobie jakąś szmatę, bo się będziesz wykrwawiał.
Berni zbladł jednak, słysząc komendę dowódcy straży. Wyciągnął miecz i pobiegł ku zabarykadowanemu wejściu gotów poprawić je uderzeniem po błyskawicy maga. "Albo wedrzemy się do środka, albo nici z planu" - przemknęło mu przez głowę.
Ostatnio edytowane przez kymil : 26-08-2019 o 20:06.
|