Nie zdazylam obejrzeć Midsommar. Pozostaje mi teraz czekanie kiedy będzie dostępny albo kiedy jakieś kino zdecyduje się wznowić seans u siebie, co rzadko bo rzadko, ale się zdarza.
Anabelle widziałam. Byłam ze znajomymi. Ogolnie jak na film to fajnie się oglądało. Taki przyjemny dość. Klimat strachu w piwnicy zrobiony dość ciekawie, ale wciąż mnie ciekawi co to był za telewizor?
Mroku, wiesz może? Chyba muszę zacząć googlowac
Nie do końca mi się jednak podobała fabuła - z tym demonem Warrenowie bardzo się męczyli, a tutaj jakieś trzy gowniary go zamknęły, uch - serio? Jeden z ważniejszych plusów filmu to to, że podrzuca ciekawe pomysły na sesje w klimacie horroru