Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2019, 12:40   #76
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Co mu odwaliło? - pomyślał tylko Kelsan widząc jak Wookie szturchnął jednego z Devaronian. Potem chciał go zabić z kuszy energetycznej. Niestety sam się o to prosił i padł na posadzkę jak długi. Był martwy, co mocno zszokowało rudowłosego. Pewnie za dużo gorzały wypił. Ach te Wookie. Bezrozumna to ta kupa futra jest. Czasami. Wszyscy w hangarze unieśli broń do góry, a Kelsan chciał podnieść ręce jak padły strzały z głębi stacji.

Nie dość, że Katykam nie żyje to jeszcze jakiś rewolwerowiec się wpierdolił do kolekcji. Przez moment zauważył jego pistolet, co jak co, ale na broniach krótkiego zasięgu to Kelsan się znał. DH-17 to dobra broń. Kiwnął tylko głową na pukawkę nowego. Ile on żąda? Dwadzieścia pięć kafli? W sumie to trochę zawyżona cena jaką wcześniej żądał Dazz.

Ledwo się pojawił, a już chce się targować. Obcy facet, ważniak od siedmiu boleści. Niech go chuj bierze - po głowie mężczyzny chodziło jeszcze parę innych wyzwisk. Teraz trzeba było wyjść z tego cało i w jednym kawałku.

-I tak ostatnie słowo należy do niego - powiedział Kelsan zachowując zimną krew pokazując wskazującym palcem prawej ręki na mundurowego Drauga. Kelsan zdał się nie odczuwać obrzydzenia na widok już byłego kolegi z Templara, ale dobrze to ukrywał.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline