Ok, no to post jest to czas na komenty :> Co do terminu myślę,
do cz. 05.IX.
Wyprawa w dżunglę:
- Vesna 9/9 RL > s: zdrowy; zmęcznie 0
- Marcus 6/9 RL > s: ranny; rany -2/-5; (1x R.Cię, noga); zmęczenie 0
- Anton 9/9 RL > s: zdrowy; zmęczenie 0
- van Urk 7/9 RL > s: ranny; rany 0/-2; zmęczenie -2
- Alex 8/9 RL > s: draśnięty; ranny -1/-4 (1x R.Lek, korpus); zmęcznie 0
- Dziki Pazur 8/9 > s: ranny; rany -2/-5 (1x R.Lek, korpus); zmęczenie -2
- Aria 8/9 RL > s: ranna -1/-4 (1x R.Lek, l.ramię); zmęczenie 0
- Hoffman 7/9 RL > s: ranny 0/-3; zmęczenie -2
- Zimm 8/9 RL > s: ranny -1/-4; zmęczenie -3
- Ricardo 7/9 RL > s: ranny 0/-3; zmęczenie -3
- Will 8/9 RL > s: ranny 0/-3; zmęczenie -1
- Jeff 9/9 RL > s: zdrowy; zmęczenie -3
- Bruce 9/9 > s: zdrowy; zmęczenie -1
- Marisa 9/9 > s: zdrowa; zmęczenie 0
Osada Johansena:
- Morgan 5,66/7 RL > s: ranna -3/-6 (1x R.Lek, l.ramię; 1x Dra, p.noga)
- Burger 5/6 RL > s: ranny -1/-4 (1x R.Lek, korpus)
---
- furgonetka Ford E-350
- masa ok 3 ton
- bak paliwa ok 125/125 l +73/200 l
- spalanie ok 33 l / 100 km (0.33 l / 1 km)
- zasięg ok 350 - 400 km
- SPW 15/16
PD:
- Marcus 5 PD za zdobycie info o dzikunach.
- Vesna 10 PD za zabawianie się podczas zabawy.
- Vesna 5 PD za zorganizowanie opieki Lee nad Morgan.
---
- Oki, no to ruszyliście przez dżunglę. Teren jest bardzo trudny w podróży. Trzeba sobie wycinać przesiekę maczetami. Do ok tuzina karawaniarzy dołączyło się trójka tubylców w roli przewodników (Jeff, Bruce i Marisa). Jeff i Bruce szli na przedzie wycinając szlak w dżungli.
- Marsz był trudny więc poszły testy BUD + Kondycji. Jako modyfikatory stan zdrowia (Rany), obciążenie ekwipunkiem, temperaturę (żar = -3) oraz 1 PT utrudnienia za warunki panujące w dżungli. Trójce tubylców odpada mod za dżunglę ale panom dochodzi utrudnienie 1 PT za maczetowanie szlaku. Gdyby ktoś miał ochotę tak się bawić też miałby dodatkowo utrudnienie o 1 PT.
- Niemniej dotarliście cało i do miejsca przeznaczenia. Według miejscowych niedaleko powinno być jezioro a przy nim dzikuny.
- Od ręki mogą dalej ruszać ci co mają mod 0 za zmęczenie. Większe mod spadają o 1 w tempie co pół godziny odpoczynku. Ale im dłużej czekacie tym mniejsza sznasa na zaskoczenie zwierzaków w letargu.
- Trójka tubylców nie zamierza ruszać dalej bo w końcu mieli tylko zaprowadzić drużynę gości na miejsce a drużyna gości miała się zająć rozwiązaniem dzikunowego problemu. Niemniej są na miejscu.
- W tej turze chciałbym zobaczyć odpowiedź na pytanie: co dalej? Co dalej robicie z tymi dzikunami, powiedzmy, że BG mają decydujący głos w tej materii więc nie zasłaniać mi się, że szefem jest van Urk
Szef jest zmachany i czeka na sugestie swoich speców
No i jakąś realizację tego planu w praktyce
- Co do podchodzenia jakichkolwiek dzikich zwierzaków to przeciwstawny test głównie PER. Nawet epickie sukcesy BG/BN w tych testach oznaczją skrócenie odległości do ok 20 m zanim zwierzak nie zorientuje się (usłyszy, dojrzy, wywęszy) w obecności człowieka. Przynajmniej taki zwierzak jaki nie śpi.
- W dżunglii widoczność jest mocno ograniczona, zwłaszcza na poziomie gruntu. Sięga maksymalnie kilkunastu, kilkudziesięciu kroków ale są i takie miejsca, że coś może być ukryte w krzakach o krok od postaci. Generalnie dżungla sprzyja ukrywaniu a nie wykrywaniu. Ma to o tyle znaczenie, że stworzenia (czworonogi) mogą zasuwać po ok 9 m/seg czyli przy tak gęstym terenie może być bardzo mało czasu na reakcję.
---
- Chyba tyle z mojej strony po tej urlopowej przerwie. Jeśli coś jest niejasne no to śmiało możecie się dopytać