nie mierzyłem czasu, ciężko mi powiedzieć; czy była to godzina czy trzy (na urlopie czas płynie inaczej, ale coś pomiędzy tymi dwiema wartościami); w sumie to nie wiem, kto bardziej chciał już zrobić przerwę oni, czy ja
na razie uznali, że to trudna gra, ale chcą jeszcze grać
jednemu synowi bardzo przeszkadzało, że nie mógł sam wymyślać, co się będzie działo i że tylko ja wymyślałem - potencjalny mistrz gry za parę lat