Przez twarz Stacha przemawiał równie duży niesmak i uraza co u jego Stryja. Jeśli nie większe:
- Stryjek ty wiesz jak brzmi "przez swą prawość i rozsądek" u faceta, ktróy nie dość, że pędzi bimber to jest gajowym, a kłusuje w lesie. I zanim zaczniesz gadać, że "bo o mięso trudno" to zacząłeś kłusować po lesie jeszcze zanim Piastia zniknęła z mapy.
Co tat... Co Siergiej myślał jak cię wybierał na chrzestnego Stefka to ja nie wiem, ale że pozwalał ci uczyć Stefka posługiwania się materiałami wybuchowymi to musiał się czymś upalić!
I w ogóle przez te twoje "prawo i rozsądek" ja mam pod górkę z wychowywaniem Stefka! Cholernie pod górkę, rozumiesz?! - przez cały czas machał rękami.
Pod koniec skoro nie wyjaśniło się gdzie jest Siergiej Nowicki, to pozwolił sobie zapalić papierosa.
Oczywiście po ochrzanieniu krewnego pomyślał o tym, że bez nauk Stryja "jak kłusować" to by ze Stefkiem w drodze do Amertis mieliby 2 razy więcej problemów ze zdobyciem pożywienia.
- Jak dla mnie to mało istotne co to za bóstwo. Możemy popytać miejscowych. Więc czy możemy iść do fontanny? Stefan i Kościej
"- Mam nadzieję, że nawet jeśli Stryjek rzucił ziołolecznictwo, to ma w zanadrzu jakiś towar... - pomyślał Stefan. - "Ja chciałem wiedzieć tylko co to za Wielką Moca miałby niby dysponować Szkapa, a nie o sensie egzystencjalnym. Aż mi się palić chce, a ja przecież nie palę! "
- Dzień dobry panie Azazelo! - zawołał do nowoprzybyłego. Przynajmniej trzeba zachować jakieś oznaki uprzejmości.
- Znaczy się, panie Wszechwieczny, że Niebyt to jakaś otchłań Dusz? Wszystkich nienarodzonych dzieci? Nie powstałych wynalazków? Idei?
Ale co to ma do tej mocy którą miał dostać Mustang z Elriciem? Jakaś niebotyczna charyzma? Naginanie umysłów?
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |