Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-08-2019, 12:56   #60
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Co takiego było w tej ikonie, że skusiła złodzieja? Tego Konrad nie wiedział. I, prawdę mówiąc, nie potrafił sobie tego wyobrazić. Przecież prościej było napaść parę osób na ulicy czy obrabować jakiegoś bogatego kupca, co z pewnością nie wywołałoby takiego wrażenia, jak zabójstwo ojca Mortena i wywołanie gniewu świątyni Sigmara.
Co z tego, że ikona była wiekowa, a rama jeszcze starsza? Nawet jej cena w złocie nie rekompensowała ryzyka... Gdyby to była mapa skarbu, to Konrad jeszcze by to rozumiał, ale jakaś stara decha?
Nawet jeśli malarz rysował Sigmara 'z natury', to i tak powinni się tym interesować najwyżej kapłani. To co? Jakaś konkurencja? Sekta?

Informacje przekazane przez Schutzmanna zaprzeczyły tej możliwości, a włączenie się we wszystko skavenów dodatkowo komplikowało sprawę (chociaż tłumaczyło ślady na oknie). No chyba że ktoś je wynajął. W końcu szczuroludzie mają swój rozum i z pewnością za złoto (czy przysługi) mogą zrobić to czy tamto. Na przykład kraść i mordować.
A skoro zabójstwo w świątyni wiązało się z kradzieżą, to może i inne zabójstwa były z tym związanie? Likwidowanie świadków to niezła metoda zacierania śladów.

- Gdzie jest ciało tej trzeciej ofiary? - spytał.
- Zaniesiono do świątyni Morra - odpowiedział kapitan.

Zdaniem Konrada powinni zacząć od tej ostatniej ofiary, bowiem ani Collegium Theologica, ani Gildia Krasnoludzkich Inżynierów nie mogły uciec, a ciało... wolałby je obejrzeć, nim spocznie parę stóp pod ziemią.
 
Kerm jest offline