Lothar jeszcze niedawno próbował skłonić strażników do tego samego, co Bernhardt, ale pamiętał jak się to skończyło. Axel rozkazał strzelać. Strażnicy także mieli kusze, więc zaraz miało się tu rozpętać piekło, na które Lothar nie był przygotowany. Lewakiem strzały się nie odbije. Postarał się zejść z linii strzału i zarąbać ostatniego strażnika, który jeszcze nie zdążył dołączyć do formacji. A potem niech się dzieje wola bogów, po salwie strażników zaatakuje, o ile nadal będzie wśród żywych.