Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-09-2019, 21:22   #1926
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Stalowy Zobacz post
Co do drużyny nieludzi. Galeb spróbuje odnowić moc run na broni swojej i Detlefa na jakimś postoju zanim jeszcze dotrą do kopalni. Dwie próby, by nie opóźniać za bardzo.
Działaj u Galeba - Detlef nie aktywował dopalacza jeszcze

Co do reszty - Brock będzie znał plotki, ale nie ma siatki wywiadowczej, ani nie jest tak blisko decyzyjnych osób, żeby móc nam przekazać nie budzącą wątpliwości informację. Dodatkowo Gucio chciał go wykiwać na kasę i teraz Brock ma świetną okazję się odegrać dając nam np. fejk niusa, którego nie mamy możliwości zweryfikować. Nie wiadomo, czy będzie chciał przebijać się siłą, a trzymający go po tej stronie gór graniczni jako bufor na wypadek podjazdu imperialnych nie zmienią raczej zdania z powodu zamieszania na przełęczy. Dodatkowo jakie miałby zabezpieczenie, że Ostatni rzeczywiście wywołają na tyle dużą awanturę w górach, żeby zdołał się wcisnąć z kilkoma setkami swoich ludzi na przełęcz? Przecież nasi BG sami tego nie są pewni, a część otwarcie wątpi w powodzenie planu zablokowania przełęczy. I znowu - jeśli zablokujemy przełęcz przed jej przekroczeniem przez Brocka, ten gotów pomyśleć, że go znowu próbowaliśmy wystawić - kolejny wróg do kolekcji jak znalazł

Na moje - zróbmy swoje (czyt. zablokujmy przełęcz). Jeśli z powodu ukrywania pewnych informacji oraz późniejsze o nich zapomnienie przez Gucia nie zyskaliśmy dowodów mogących przekonać krasie do udziału w wojnie, to chyba nie jest aż taki problem - nasza misja polega na blokadzie i otrzymaniu informacji, dlaczego krasie nie bronią Imperium. Być może to drugie już wiemy, ale nie zaszkodzi sprawdzić - jednak pamiętajmy, że nikt od Ostatnich nie wymagał zmiany losów tej wojny, tylko utrudnienie granicznym wywozu zrabowanych dóbr.

I z drugiej strony - MG już nie raz pokazał, że niekiedy pozornie nieistotne szczegóły mają swoje konsekwencje później. Wyobraźcie sobie Ostatnich, a szczególnie oba krasie, gdy po udanym przekonaniu karaku do aktywnego zwalczania granicznych dowiedzieliby się, że graniczni w odwecie spalili Nauk albo inną osadę brodaczy, albo brak armii w twierdzy naraził ją na atak zielonoskórych/skavenów czy innych niemilców i ponieśli duże straty, musieli ograniczyć kontrolowany obszar i tak dalej Przecież to nie tak, że krasiowe armie są niezwyciężone i nie ponoszą strat - te choć często mniejsze, niż wśród ludzi dużo trudniej zastąpić z powodu dużo mniejszego przyrostu naturalnego... czyli udział w wojnie dla krasi oznacza poniesienie strat - zyska jedynie Imperium.

Taki tam niuans do rozkminy

P.S.; Detlef jest za opcją, którą przedstawiłem wyżej - wykonanie zadania, info od brodaczy, a reszta pełna improwizacja
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline