Jakub zmarszczył groźnie brwi.
- Młody człowieku. Uczyłem Stefana, tego co mu w życiu może się przydać i widać po waszej historii, miałem natchnienie. – rzekł poważnie.
Gdy doszli do fontanny starowinki wychynęły na muru.
- Patrzcie, przyprowadził kolegów – zawołała jedna z nich.
Jakub ukłonił się uprzejmie.
- Czy zacne niewiasty widziały takiego faceta jak ja tylko z wąsem i i toporem?
Tymczasem kościej zamyślił się.
- Widzisz, człowiek to ciało, czyli Byt, umysł czyli Niebyt i duch czyli zaświat. Alchemia to ostateczna władza nad Bytem, ale działasz ramach praw, nie możesz dowolnie kształtować świata. Jedna gdy otwierasz bramę, ta cząstka wiecznej zmiany jest w tobie. Wydaje mi się, że każdy z alchemików w jakiś sposób czerpie moc z niebytu, ale tylko bramny ma go w sobie. Jednak strażnik bramy, najmłodsza z Potęg i najszlachetniejsza, pobiera myto, aby móc zapieczętować bramę. Bo widzisz, za każdym razem gdy otwierasz bramę… podmywasz rzeczywistość… Aż w końcu świat się Rozpadnie
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |