Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-09-2019, 13:08   #1565
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Zbyt szybko tracili siły, ocenił Leonard. Przed nimi jeszcze wieża pomiędzy dwoma częściami zamku, a za nią kolejna brama. Kto wie ilu ludzi obsadziło te dwa punkty. Geldmann chciał przebrać się za strażników, ale gdy tylko zaczął rozpinać paski zbroi jednego z nich w nozdrza uderzył go paskudny smród zgnilizny. Niemalże odskoczył od trupa.

- Daleko sięga zepsucie Wittgensteinów – mruknął, stając obok Sigrid i obserwując most łączący dwa budynki. – Dziesięć metrów. Mają kusze, strzelą tylko raz. No chyba, że załadowali już więcej, niż jedną. Kilka okien na każdym piętrze, będzie jatka. Trzeba nam jakiś podstęp...

Rozmyślania przerwał mu zgrzyt łańcuchów, najwyraźniej nieużywanych od długiego czasu. Zwodzony most? Leonard przeklął paskudnie w myślach, siebie i swoich informatorów. Nie było czasu do obmyślania sposobu na bezpieczne przedostanie się przez pierwszy most, szczególnie, że jeden z mężczyzn już ruszył z frontalnym natarciem. Uniósł kuszę, wodząc końcówką bełtu od jednego okna wieży do drugiego. Nawet gdyby nikogo nie trafił, miał szansę powstrzymać tamtych od wychylania się i ostrzału.

- Ładujcie kolejne kusze! – krzyknął do banitów.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline