Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-09-2019, 01:09   #315
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec



Przez resztę trasy Andy się nie odzywał. Prowadził "cytrynę" i trawił słowa usłyszane w radio. "Ma doświadczenie w wojsku"? No ciekawe. Ciekawe w którym momencie szef miał okazję przekonać się do tego jej wojskowego doświadczenia. Bo doświadczenie Morrisona z doświadczeniem wojskowym Alice mówiło mu, że blondi ma kłopoty. Z zachowaniem hierarchii dowodzenia i niesubordynacją na polu walki. I teraz ona miała zarządzać całą ferajną? No super. Bosko.

~ I od kiedy hierarchię ustala się przez głosowanie? ~ co to nie mówić ale czuł gulę w gardlę za ten numer jaki mu ta Cal wycięła. Szkoda, że Sloana albo Ellen tam nie było. A tak to ta cała Cal, zdjęła go ze stanowiska. Dla jakiejś młodej siksy ze swojego pociągu, która wie lepiej bo jest wyszczekana i wie lepiej. Dopiero co przyszła do składu, dopiero co zaczęła ogarniać co i jak a już dostała fuchę dowódcy. Za co? Za nic! Bo tak! ~ Ja nie wiem... jakby mnie na machlojkach, na dezercji, na pobiciu, na piciu przyłapali i karnie zdjęli mnie ze stanowiska... ~ no tak. Tego nie mógł przeżyć i puścić płazem ot, tak. Sloan wywinął mu chyba jeszcze większy numer niż blondi w tamtym domku gdy stanęła mu okoniem bo wie lepiej. I kolo zdjął go ze stanowiska. Nawet nie dała mu dokończyć misji. No karniak. Dostał karniaka. Za co? Za to, że starał się wykonać powierzone zadanie tak jak to uznał to za stosowne? Co miał zrobić jak blondi i jej wafel zaczęli mu jawnie bruździć? Pogłaskać po główce?

~ Po chuj mnie robiłeś szefem szefie? By mnie odwołać bo komuś czapka krzywo stanęła? ~ zastanawiał się czując jak gula w żołądku zbija mu się w twardą kulę. Pamiętał to. Wcale nie chciał być szefem. Wcale nie pchał się na stołek. No ale w uznaniu zasług, za aktywność, mienie głowy na karku, zimne nerwy i mienie oraz wykonanie planu akcji... Sloan zrobił go szefem. Numerem 2 ochroniarzy pociągu, zaraz po Ellen. A teraz miał słuchać poleceń blondi która od spiny w domku miała na niego focha i musiała wszystkim i wszędzie pokazać jak bardzo ona jest super a on do niczego. A bynajmniej nie czuł się od niej gorszy.

Dlatego nie odzywał się gdy zajechali na miejsce. Zresztą też zdziwił go zwrot użyty przez szefa "Skoro nadkłądacie drogi". Nie do cholery. Nie pojechali na okrągło. Pojechali najkrótszą drogą jaka mapa pokazywała. Szef nie wierzy może wziąć nitkę i sprawdzić na mapie. A jak Sloan zna krótszą trasę to mógł się pochwalić. A jak nie zna to niech nie drażni ludzi gadając głupoty. Gdy zajechali na miejsce zatrzymał wóz i zgasił silnik. Potem otworzył drzwi i wystawił nogę na zewnątrz. Mimo wszystko zdziwił go dobór słów tubylca. A kogo niby mieli spotkać? I co za rozkazy ma Ellen? Przecież dopiero co wyjechali z pociągu i przed wyjazdem nikt, nic więcej od nich nie chciał.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline