Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-09-2019, 21:17   #43
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Szanowni, umieściłem przed chwilą w wątku fabularnym początek pierwszego rozdziału przygody i tym samym nasza zabawa rozpoczęła się na dobre. Dziękuję wszystkim raz jeszcze za wczucie się w kreację swoich bohaterów i umiejętne rozegranie prologu (nie, nie będzie za ten prolog pedeków, ale wszystkich Was chciałem za wkład pochwalić, a zresztą nagrodą samą w sobie jest to, że nikt w tej części nie zginął).

Czym dalsza gra będzie się różniła od prologu? Otóż ta pierwsza część była w sporej mierze wyreżyserowana, ułożona w odpowiedniej kolejności, aby proces rekrutacji członków drużyny przebiegał w uporządkowany sposób. Od teraz natomiast macie swobodę postowania w zależności od swojej dyspozycji do gry i ochoty. Nie będziemy stosowali systemu kolejek ani limitu postów na scenę (kolejkę, rundę, temu podobne). Jak deklarowałem w topiku rekrutacji, zamierzam umieszczać w wątku fabularki posuwające do przodu akcję co dwa, trzy dni (czasami może nawet częściej). Gdyby w międzyczasie ktoś nie zdążył napisać swojego posta, najczęściej nie będę na spóźnialskiego czekał, chyba że opisywana scena niesie ze sobą jakieś krytycznie ważne zwroty akcje (najczęściej chodzi tu o zagrożenie zdrowia i życia).

Mam też taki zwyczaj, że często piszę za BG proste niezobowiązujące konwersacje w scenkach fabularnych, bez bawienia się w wieloosobowe czasochłonne wymiany dialogów w dokach (dok spotkałem pierwszy raz na LI właśnie i chociaż uważam, że ma ogromne zalety, nie będę uzależniał gry właśnie od niego). Oczywiście chętni do tworzenia wspólnych fabularek w oparciu o takie narzędzie mogą bez ograniczeń korzystać z dobrodziejstw doka.

Różnego rodzaju intrygi, spiski i prywaty będę rozgrywał z zaangażowanymi w nie graczami poprzez PW (jak pewnie zauważyliście czytając prolog, niektórzy BG posiadają cele poboczne w tej misji i ich realizacja będzie równie istotna jak zapewnienie szlachciance komfortu podróży do Herrendorfu i z powrotem).

Przeważająca większość rzutów w grze będzie utajniona, ale będę je wszystkie zapisywał i myślę, że pod koniec każdego rozdziału będę się z nich rozliczał w formie grupowej prezentacji (ponieważ fabuła będzie się wówczas znajdowała poza kolejnym punktem zwrotnym, takie opóźnione w czasie odkrycie prawdy na temat udanego bądź nieudanego rzutu nie będzie miało bezpośredniego wpływu na bieg rozgrywki, a jednocześnie pozwoli śledzić zabawę od strony mechaniki).

Myślę, że na tę chwilę to wszystko i zapraszam do zdobycia pierwszych punktów w oczach pani Lautermann, bo nie sądzę, by wielmożna pani paliła się do własnoręcznego wprowadzenia koni na śliskie i chybotliwe deski rzecznego promu.

P.S. Jednak o czymś zapomniałem - chciałbym nadmienić, że przy całej swej życzliwości dla graczy jestem MG, który w odpowiedzi na akcje stosuje adekwatne reakcje. Niechaj tego przykładem będzie scena ze spotkania Hansa z Olivią w domu sędziego. Musicie mieć świadomość tego, że zawsze gdzieś majaczy cienka czerwona linia, której przekroczenie oznaczać będzie brzemienne konsekwencje (inaczej mówiąc, MG nie zawsze będzie wyciągał bohaterów przygody za uszy z opresji, w które sami się wpakowali - miejcie to proszę na względzie).

 
Ketharian jest offline