Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-09-2019, 09:47   #132
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Gnimnyr, powoli zjeżdżający ze wzgórza i klnący pod nosem na swoich przewodników, mógł obserwować rozwój wypadków. Może i Dolganie byli w gorącej wodzie kąpani, ale trzeba było przyznać, że widok tej dwójki pędzącej na swoich koniach przez stepowe trawy był imponujący. Prędkość, zwinność, zwrotność – to wszystko robiło wrażenie. Małe postacie, które gonili, rozbiegły się w niemal wszystkich kierunkach, utrudniając ich wyłapanie. Krasnolud nie mógł odmówić im sprytu. Yarislav i Rusłan tymczasem zataczali kręgi wokół nich, próbując blokować im drogi ucieczki i zaganiać w kupę niczym pasterz swoje owce. Zabawa zakończyła się, gdy jeden z uciekinierów wystrzelił ze swojego łuku. Na szczęście dla Yariego strzała śmignęła w dość bezpiecznej odległości od niego. Nie czekając na kolejny strzał jeździec skierował konia w stronę grupki, łapiąc jedną z postaci za kołnierz i wciągając ją przed siodło. Postać, trzeba dodać, warczała, drapała, gryzła i wierzgała niczym wściekły kundel. Dzieci w rejonie takim jak ten musiały szybko nauczyć się walki, jeśli chciały dożyć wieku dorosłego.

Kilka okrzyków łowców i kilka uspokajających słów krasnoluda później dzieciaki zaczęły powoli wychodzić z kryjówek w wysokiej trawie. Chłopaki i dziewczyny, dziewięcioro w sumie, zbili się w grupkę przed nimi, jak gdyby ciągle chroniąc się wzajemnie.

- Kim jesteście? Czego od nas chcecie? – Najstarszy z nich, imieniem Yahim, wyszedł przed inne dzieci. Brakowało mu roku, może dwóch, by zacząć nazywać go mężczyzną. To on strzelił do Yarislava.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline