Napisał Johan Watherman

Na wstępie powiem, iż obserwuję ten temat gdyż sam miałem pytania w materii rekrutacji. W pierwotnym zamyśle nie chciałem się wypowiada. Ostatecznie jednak zmieniłem zdanie... gdyż to ważne.
Zanim przejdę do meritum, pozwolę sobie zaznaczyć, iż nie zgadzam Selyuna. Nie tylko w materii poglądów ale też w kwestii rzeczywistości obiektywnej. Niestety (lub na szczęście) istnieje pewien zbiór aksjomatów wobec których można przyjąć stanowisko lecz nie można ich swoją opinią zanegować. Innymi mi słowy, uważam, iż po prostu się mylisz w kwestii niezmienników.
A teraz co właściwie chciałem poruszyć i dotyka sedna tej rekrutacji.


Sądziłem, że dziesięć lat po niesławnej sesji Aschaara już wszyscy zrozumieli, iż rekrutacja jest pewną formą umowy społeczne. Deklarując określony system RPG, określa się zbiór informacji którego gracze oczekują, i co ważniejsze, mają pełne prawo go wymagać. Rolą prowadzącego rekrutację jest doprecyzować jak bardzo precyzyjnie ma zamiar trzymać się systemu i jakie odstępstwa ma zamiar popełnić. Inaczej nie trudno o nieporozumienia, czy nawet silne wprowadzenie w błąd rekrutowanych.
Piszę to z troski, gdyż obserwując coraz nowe informacje o sesji pojawiające się w Twych postach, Selyuna, widzę jak wiele precyzji brakowało pierwszemu postowi rekrutacyjnemu w tym jak masz zamiar trzymać się systemu i w jakim zakresie. Oczywiście, takie informacje istniały, a znając trochę WoD można było dodatkowe fakty wywnioskować. Niemniej uważam przedstawienie sprawy w głównym poście - a być może i w całym temacie (wszak nie mam wiedzy o czym jeszcze zechcesz poinformować, a z racji przebiegu dyskusji mogę redykować, iż nowe informacje się pojawią) - za wysoce niewystarczające.
Może warto dopisać stosowne adnotacje w głównym poście.

Pozdrawiam.