Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2019, 18:31   #193
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Kościej Und Stefan.
Kościej się uśmiechnął.
- Och, ludzie którzy potrafią posługiwać się alchemią bez rysowania kręgów, jak twój znajomy Mustang, Bracia Elrick, choć Edward utracił moc, a także Twardy. Jak pamiętam, miałeś wybitny udział w jego uśmierceniu. No i ja, choć ja nie otwierałem bramy tylko zrobiłem dziurę w świecie Widzisz, w Alchemi jako takiej nie ma już wiele zła. Została ona dzięki kręgom zamknięta w prawo i zasadę świata, jest tu jakiś ekwiwalent zasady równoważnej wartości. Lecz nie u bramnych alchemików. Oni mają w sobie fragment Niebytu. I za każdym razem gdy używamy alchemii odrobinkę przybliżamy kres czasu. – Kościej westchnął.
Stach
Gdy pomyślał o ojcu, zobaczył go. Szedł z toporem na ramieniu, siwą peruką i opaską na oku. Obok szli Alfonse i Vilumnd… Wszyscy mieli hełmy na głowie… wikińskie.
- BRACIE! – warknął Vilmund groźnie.
- No co? Ten wieczór kawalerski był nudny! – bronił się młodszy z braci.
-[i] Ciesz się, że nic nie piłem. Ten tu Vilmund wybrał się z Alfonsem do Opery, bo zaczął tęsknić za ojczyzną. A ja za nimi, bo tak zdolnego alchemika trzeba pilnować po pijaku. Zabrakło aktorów… zgłosili się… Całą noc występowałem jako Odyn i śpiewałem coś czego nie rozumiałem! [/i)
- A ten tak blondyn był z jakąś dziewczyną i dwoma dzieciakami i prowadzili jakiegoś człowieka przebranego za Mustanga. Niech pan go szuka, bo to może się źle skończyć – załamała ręce.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline