Szczurzy król nie robił na Arthymie zbyt dobrego wrażenia, a wiara w jego słowa... Tak jakoś zaklinacz nie potrafił w sobie tej wiary odnaeźć. Był pewien, że szczurek przy najbliższej okazji ich zdradzi lub oszuka.
- Dopóki nas nie oszukasz, to nic ci z naszej strony nie grozi - powiedział. - Bogowie mi świadkiem. |