15-09-2019, 22:33
|
#529 |
| Laerune nie licząc treningów z Grzmotem i sporadycznie zajętych przez niego wieczorów miała jeszcze co nieco do zrobienia. Chciała poświęcić czas Jinfu i Tifie. Ogier od dłuższego czasu wymagał nieco porządnego treningu, a Tifa zajęcia by za bardzo nie kombinowała i nie władowała się w kłopoty.
Do tego trzeba było pogadać dowództwem. Wojskowi na szczęście wciąż chcieli by obserwowała walkirię i donosiła o jej mocach. Nie była pewna kiedy odbędzie się kolejna wyprawa, ale obiecała, że uczyni co w jej mocy.
Przyjaciel od pojedynku szuka bardziej unikatowych przedmiotów. Cóż… przynajmniej wiedziała na czym stoi. A miło było znów powalczyć na ringu i napić się nieco wina.
Postanowiła spotkać się też z Afrobem i Khrise. Dwójka osobników, zaintrygowała ją podczas przeszukiwania twierdzy i chciała dowiedzieć się o nich więcej. Oboje najemników zgodziło się na spotkanie, przynosząc z sobą ciekawe wieści. Khrise postanowiła przemaglować ją z wiedzy o drowach. Okazało się, że jest molem książkowym. Interesuje się historią i różnymi krainami. O drowach i samurajach jedynie czytała w książkach więc chętnie spędziła z Laerune czas słuchając jej historii.
Co do Afroba… okazało się, że mężczyzna miał kiedyś nie lada kłopoty. Został w mieście oskarżony o morderstwo, którego nie popełnił. Konkurent walczący o względy jego przyjaciółki wszystko zaaranżował, jakiś czas później spotkała go Rhella i zwerbowała. Wyszło na to, że oboje wraz z Rhellą i Vyloną stanowią dosyć zgraną drużynę, dlatego wolą przemieszczać się małą grupką i pomagać drużynie na różne sposoby.
Nim się obejrzała odbyło się spotkanie w karczmie i szykowała się kolejna misja. Laerune natomiast… była rozdarta. Powinna obserwować walkirię… chciała jednak wyruszyć z Grzmotem. Barbarzyńca stał się jej dziwnie bliski w ostatnich dniach.
- Czuję, że sprawdziłabym się w forcie… choć uczynię to co każesz Walkirio. Ciebie chciałabym strzec. - Odpowiedziała, pozostawiając decyzję ich przywódczyni. |
| |