Arthmyn z umiarkowanym entuzjazmem wysuchał informacji, jaki dzielił się z nimi szczurowaty król. Czy raczej królik, jeśli uwzględnić wielkość państwa, jakim władał, czy ilość poddanych.
- Ano nic - odparł na pytanie Umorliego. - Prawie nic. Wynika z tego, że wycinek Planu, w jakim się znaleźliśmy, istniał od dawna. I że istnieje sposób nie tylko na to, by tu trafić, ale i na to, by stąd uciec. Możliwe, że trzeba będzie znaleźć tego Człowieka w łachmanach. |