Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2019, 21:54   #75
Klebern
 
Reputacja: 1 Klebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputację
Postój w niesamowitym upale mijał ospale. Było tak gorąco, że nawet wyśmienite ubrania, które doskonale sprawdzały się w gorącym klimacie, nie chroniły całkowicie przed Czarnym Słońcem. Dziękowaliście tym, którzy przysłonili wielka gwiazdę ogromnym księżycem. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby słońce mogło w pełni pokazać swoja moc.Nawet zwierzęta, które ciągnęły wozy już dawno się zakopały w ziemi.

Minęło kilka godzin zanim ten największy upał zelżał. Późnym popołudniem ruszyliście. Ruszyliście bardziej na północ-północny wschód. Chyba przewodnik chciał nieco zboczyć z kursu, który obrały elfy. Ale od elfów nie uciekliście. Zaledwie dwie godziny drogi natknęliście na elfa. Elfa, który klęczał przy świeżo rozkopanej ziemi. Wyglądało na to, że coś niedawno zakopano. Coś wielkości elfa, właśnie.

Elf musiał zdawać sobie sprawę z waszej obecności już dawno, ale pozwolił byście podeszli znacznie bliżej. Klęczał do was tyłem, by w momencie, kiedy wy byliście na jakieś 50 kroków powoli wstać nadal stojąc do was tyłem. Powoli, jakby nonszalancko odwrócił się w waszym kierunku w jego reku pojawił się dwie kościany sztylet. W jego oczach zabłysnął gniew.


Zaczął biec w waszym kierunku a jego twarz wyrażała tylko jedno. Żądzę mordu.
 
Klebern jest offline