Tak patrze po deklaracjach, że chyba najpierw wszyscy ruszycie jednak do twierdzy. Chciałem was rozładować trochę, pół na pół żebyście się o siebie nie potykali, ale się nie da
Cóż walka w ścisku będzie interesującym wyzwaniem, by się nawzajem nie poranić
Mandragora i Gobelin szybko do was dołączyli bo mają za niską reputację żeby cokolwiek zdziałać ze strażnikami w mieście oraz żaden nie jest akceptowany za swoją gębę.
Post postaram się dać jakoś w środę lub czwartek, jak wyrobie ostatnie nadgodziny w robocie.