23-09-2019, 11:16
|
#53 |
| Saxa zmieniła trajektorię ataku by nie stracić swojego skarbu. Z rozbiegu wskoczyła na wolną beczkę. Stanęła bez ruchu wyprostowana, pstryknęła palcami. Nie wiadomo jak światło oświetlające piwnice ustawiło się by oświetlić sylwetkę kobiety. Zapadła dziwna cisza. Nikt nie wiedział co się stanie. A potem Saxa zaczęła recytować: “Spośród poznanych okryć głowy wielu Nic cenniejszego nie masz nad kapelusz. Jakim dostojnym zachwyca wyglądem Człowiek pod denkiem, otoczony rondem! Weź cyklistówkę, myckę, beret, kepi – Zawsze kapelusz wygląda najlepiej. Wielkie sombrero albo kardynalski, W stylu tyrolskim, myśliwski, góralski, Krągły melonik, czy też trójgraniasty, Z piórkiem, z woalką, obszerny czy ciasny, Z pluszu, jedwabiu, pilśniowy, słomkowy, Każdy wytwornym jest nakryciem głowy. “ Po skłoniła się teatralnie, nie wiadomo skąd z ciemności zaczęły lecieć w jej stronę pojedyncze kwiatki i oklaski...a może to tylko w jej głowie? Potem wszystko wróciło do normy a złodziejka ruszyła ratować swoje nakrycie głowy. |
| |