Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-09-2019, 12:54   #8
Obca
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
- Aljiran - Odezwała się Kibria, a jej wielbłąd z marudnym jękiem zniżył się do pozycji leżącej. - No dobrze pewnie to nie pułapka. - Popatrzyła z bliska na rannego mężczyznę. Gwizdnęła cicho na to co zobaczyła.
- Nie jestem jednak pewna czy mamy tutaj co robić ten człek ledwo dycha. Jeśli chcemy mu pomóc będzie potrzebny zapewne nadprogramowy postój. - Zdjęła z siebie jedną warstwę ubrania robiącego za pelerynę i szybko zarzuciła na wróblarza. Ptak wydał z siebie cichy skrzek sprzeciwu, ale Zwinna złodziejka sprawnie i delikatnie acz stanowczo owinęła mniejszego podniebnego drapieżnika w materiał składając mu skrzydła.

- No ptaszku teraz grzecznie bo skończysz na rożnie. - Skomentowała kończąc robić z zwierzęcia bezpieczny pakunek. - A tego pewnie zainteresowane osoby i ty sam byś nie chciał.

Kiedy mały obrońca rannego człowieka był bezpieczny, a także niezdolny do przeszkadzania zwróciła się swoją uwagą do człowieka. Potem do reszty która została na drodze i zamachała do Relhada potem wskazała na ich konia który niósł ich większy wspólny bagaż i na miejsce w którym była. Licząc że bez krzyków staruszek zrozumie że ma podprowadzić konia z zapasami medycznymi.
 

Ostatnio edytowane przez Obca : 01-10-2019 o 13:03.
Obca jest offline