- Strasznie ci śpieszno do tatusia - parsknął Ianvs cicho do marudzącej wiedźmy. Nie na tyle jednak by Torstig ich nie słyszał. Cały też czas zresztą przypatrywał się wolno oddalającej się trójce, która ruszyła na zwiad - Masz jakiś konkretny plan? Bo rozumiem, że śmierć to za niska cena jaką miałby zapłacić za zranienie uczuć kochanej córki?
Na Zahiję jednak nie obejrzał się, spokojnie śledząc ruchy zsiadającego z konia Cedmona i Kibrii schodzącej z wielbłąda i na coś się chyba zasadzającej. Cokolwiek wydało z siebie jęk sprzed paru chwil, najwyraźniej to znaleźli.
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Ostatnio edytowane przez Marrrt : 23-09-2019 o 14:06.
|