Wcześniej:
- Myślę, że to dobry pomysł, bo tak to tylko siedzieć i pic zostaje hehe

Później:

Snorri przez dwa dni nudził się, mając za jedyna rozrywkę picie, ewentualnie słuchać opowieści swoich nowych towarzyszy, więc gdy usłyszał, że znaleziono ich poszukiwaną Rudą to chciał tam biec jak najszybciej, ale powstrzymał go Bladin. Posłuchał zabójca jednak i opamiętał się. w końcu to kapłan no i ma mu się pomóc to niech będzie jak chce, ale Snorri dalej twierdził, że działanie po cichu i z rozwagą do teraz się tej drużynie nie sprawdzało to tym razem będzie dalej golińskie łajno, a nie sukces. Tu trza szybko i zdecydowanie działać i zaskoczyć wroga.
~Służba Grimniemu sporo kosztuje~ pomyślał tylko i ruszył za towarzyszami burcząc pod nosem niepocieszony.