Zbir dybiący dotąd na cnotę Saxy stracił błyskawicznie zainteresowanie dziewczyną, machnął mieczem w stronę nadbiegającego Felixa. WW 33, na kostce wypadło 44.
Hans ciągle w opałach, bo do jego przeciwników w ferworze walki chyba jeszcze nie dotarło, że lasem nadciąga galopem oddział konnych strażników dróg. Pierwszy dźga mieczem na nadziei na dobicie swej ofiary i pomszczenie utraconego ucha. Ma premię +10 do WW, ale wypadło 46, nie udało mu się. Teraz do akcji wchodzi Hans. Pierwszy atak z wynikiem 64, drugi 66. Rana brzucha wyraźnie nie pomaga w utrzymaniu koncentracji. Oto kolejna okazja, aby rozważyć zasadność użycia jednego albo dwóch Punktów Szczęścia! Akcja stop, czekam na deklarację Klejnotu...