Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-09-2019, 20:48   #13
Efcia
 
Efcia's Avatar
 
Reputacja: 1 Efcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputację
Sol ponownie zdołała umknąć przed ostrymi kłami Skölliego, który od niepamiętnych czasów usiłował ją pożreć. Udając się na spoczynek ustąpiła miejsca swemu bratu pogrążając tym samym świat w ciemnościach.
Mani, dostojnie wpłynął na nieboskłon obdarzając ludzkość swym bladym blaskiem. Szybko jednak swe lico skrył przed ludzkim wzrokiem za gęstymi chmurami. A Skaldi niespodziewanie okryła świat swym białym płaszczem.
Pogrążona w mroku osada układała się do spoczynku. Gdzie nigdzie psy ujadały odpowiadając na zew swych wilczych braci. Najgłośniej ujadał pies kowala nie dając zasnąć tak domownikom jak i sąsiadom.
Zwierzę było wyjątkowo niespokojne, jakby samego Fenrisa lub Garma wyczuło.
Sindri wychodził kilkukrotnie by uspokoić psa i rozejrzeć się po obejściu.

Tej noc Thyria i Bjorn nie spali zbyt dobrze w gościnnych progach Eydis. Raz, że wszystkie psy urządziły sobie do spółki z wilkami chyba jakieś zawody w wyciu do ukrytego za chmurami Maniego. Dwa, że i po domu i obejściu ktoś się kręcił. Wyraźnie słyszeli męski głos i starający się to uciszyć i uspokoić kobiecy.
Mógł to być i sam gospodarz. Młodzi małżonkowie zdołali się już przekonać, że chociaż Stigr leżał bezwładny w loży, to od czasu do czasu coś w niego występowało i odzyskiwał część władz umysłowych. Przeżywał wtedy dawno wygrane bitwy, w których zapewne brał udział.

W zimowej chacie Grimm panował spokój. Stara zapadała w sen, o ile tak można to nazwać i spokojnie przeleżała do świtu dając młodej wieszczce i wojownikowi trochę spokoju.

Bladym świtem sędziwa kobieta zerwała się z posłania i tak jak stała wybiegła na dwór.
- Kari!! Kari! - Nawoływała przy tym.
Była przy tym tak żwawa jakby nie miała na karku tych swoich kilkudziesięciu lat. Nie uszła daleko, bo zderzyła się z nadchodzącym od strony swojej chaty.
Z boku mogło to nawet zabawnie wyglądać, gdy drobna, stara kobita wpadła na potężnego kowala. Dla samej Grimmy nie było to ni zabawne ni przyjemne. I tylko refleks Sindria uratował starą Wieszczkę przed bolesnym upadkiem.
-Kari?- Stara kobieta spojrzała pytająco na kowala gdy tylko ten postawił ją na ziemi.
- Ona… - Ugrzęzło w gardle mężczyzny.

Niedługo później cała osada wiedziała, że ciężarna żona kowala zniknęła w nocy z domu. A na świeżej śnieżnej pokrywie nie było żadnych śladów.
 
__________________
- I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.

"Rycerz cieni" Roger Zelazny
Efcia jest offline