Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2019, 13:13   #49
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
~ Hannskjaldzie, czy mógłbym zerknąć Twoimi oczami w to co widziałeś przyglądając się fortowi? ~ spytał Jace po tym jak przekazał telepatyczną wiadomość.
~ A jak to się robi? ~ druid odpowiedział Jace’owi na pytanie o podzielenie się zobaczonymi obrazami
~ Musisz mi pozwolić zajrzeć do Twoich wspomnień gdy przelatywałeś nad twierdzą. ~ odpowiedział psionik
~ Być może wychwycę coś jeszcze, albo zwrócę uwagę na inny szczegół ~
~ Pomyślałby kto że to co krasnolud widział kogoś obchodzi. Dobrze więc, patrz ~ druid skupił się na przywołaniu wspomnień. W pierwszej chwili wróciła fala emocji, ekscytacji lotem, zwierzęce zmysły, tak odmienne od ludzkich. Wzrok był ostrzejszy, słuch był ostrzejszy, podmuchy powietrza były jak fizyczny dotyk. Ale po chwili druid skupił się na tym, co miał pokazać - obrazie dziedzińca i wieży.
Jace zagłębił się we wspomnienia. Tak jak w przypadku wspomnień Sulima, w peirwszej chwili zachłysnął się falą emocji, pędu powietrza opływającego skrzydła, przestrzeni, słońca… wolności. Psionik odsunął te myśli, choć przyjemne i skupił się na zmysłach, na tym co widział, słyszał i czuł Hannskjald. Gdy wspomnienie minęło Jace uśmiechnął się.
- Nigdy nie przypuszczałem, że latanie może dać tak dużą frajdę - zaraz potem dodając, gdy zreflektował się, że nie to był powód czytania wspomnień.
- Ruiny wieży wyglądają na dość świeże, najpewniej jeszcze z końca wakacji sądząc po trawie jaka wyrasta spod kamieni, a to oznacza, że prawdopodobnie miała tu miejsce spore starcie. Nie wiem kto miał tyle siły, żeby dokonać takich zniszczeń, ale nie przyszedł na piechotę. Musiał użyć magii, tak jak w Phaendar, lub… może latać? Nie widziałem w twoich wspomnieniach żadnych śladów wskazujących na podkop, a przynajmniej nic tak dużego co mogłoby zrównać wieżę do fundamentów. Zdecydowanie muszę przyjrzeć się temu z bliska.

- Hanskjaldzie, chyba przeoczyłeś ruch w zaroślach przed główną bramą. -
dodał spokojnie analizując wspomnienie. - Wyglądało to dość nienaturalnie. -
~ Były tam ślady kogoś dużego, nawet całkiem świeże. I jeżeli zburzył wieżę tak dawno, to i tak już nie byłoby śladów ~
 
psionik jest offline