Czyli wracamy? - Upewniła się Morwena biorąc swojego kocura na ręce i drapiąc go po sierści. Pieszczota dla kota ale i uspokojenie nerwów dla czarodziejki która nie miała aż tak ekscytującej nocy od czasu nocnych zjaw w poprzednim wymarłym mieście. - A co dalej? Znaczy dzisiaj dowiedziałam się jak zginęła Agatha. Cieszę się, że wiem...ale nie wiem co powinnam teraz zrobić. - Spojrzała na obu mężczyzn zagubionym wyrazem twarzy. Najwidoczniej miała nadzieje ze znajdą dla niej odpowiedź co powinna dalej ze sobą zrobić.
Ostatnio edytowane przez Obca : 26-09-2019 o 08:40.
|