Saxa kończyła mówić, gdy w drzwiach pojawili się Karl i Sardar - obaj wyglądający na nieco zmęczonych.
- A ty co? Z bandą kotów się pobiłaś? - spytał Karl, spoglądając na Saxę i oceniając jej obrażenia.
- My ze stajni musieliśmy przepędzić parę stworów - dodał Sardar, siadając przy stole. - Ale szybko się dały przekonać, że powinny zmienić miejsce pobytu. Zamówiliście coś?