Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2019, 18:33   #1585
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Berni przemykając pod bramę odruchowo zerknął do tyłu i dostrzegł padającego od bełtu na ziemię Lothara.

- Essing, wstawaj niedojdo! - krzyknął do kompana i zawrócił. Ubiegł go jeden z banitów, bodaj imć Geldmann, kleryk nie spamiętał miana. Banita zabrał miecz szlachcicowi i pobiegł w kierunku mostu.

Zingger dostrzegł plamę krwi na plecach Lothara. Zacisnął zęby zmuszając ciało do większego wysiłku. Dobiegł do towarzysza, pomógł powstać i razem z nim ruszył w kierunku bramy.

- Damy radę, paniczu. Jeszcze troszkę i będziemy za.... Nie możemy tutaj zostać, bo nas wybiją jak kaczki
- wystękał biegnąc, wlokąc i ciągnąc von Essinga byle dalej od nieuniknionej rzezi.
 
kymil jest offline